Proszę czekać...

Historia Ochotniczej Straży Pożarnej
w Siedliskach (gm. Kuźnia Raciborska)

Początki istnienia OSP w Siedliskach datuje się na 1945 rok, kiedy to latem, 15 lipca na spotkaniu wiejskim, kilkunastu tutejszych mężczyzn postanowiło założyć Straż Pożarną w Siedliskach. Podstawowym motywem takiej decyzji był fakt, iż straży pożarnej w Siedliskach jeszcze nie mieliśmy, byliśmy zdani na sąsiednie miejscowości, gdzie straże już istniały. Za taką decyzją przemawiał również fakt nabytych doświadczeń już przy gaszeniu pożarów w czasie działań wojennych. Wielu mieszkańców Siedlisk było członkami straży pożarnych w sąsiednich miejscowościach i zakładając straż w Siedliskach mieli już strażackie doświadczenia. Kolejnym z powodów był fakt, że wojenna zawierucha pozostawiła w Siedliskach pompę strażacką. Okazało się, że jest to motopompa z silnikiem spalinowym M 800 marki "Fischer". I tak to w nowo założonej straży grupa siedmiu zapaleńców zaczęła organizować jej działalność, która początkowo polegała na werbowaniu strażaków do OSP oraz organizowaniu pomieszczenia i sprzętu.

Pod koniec 1947 roku stan osobowy liczył 23 członków. Mimo trudności z jakimi się spotykano powoli kompletowano sprzęt strażacki gromadząc go z różnych źródeł, poświęcając także wiele czasu na jego naprawę i remont by mógł być przydatnym i sprawnym w potrzebie. Jeden z członków założycieli, przekazał własną stodołę na Remizę OSP, inny z kolei przekazał wóz konny, w ten sposób zwykłym wozem konnym, na którym była motopompa, parę węży gaśniczych i prądownice, jeżdżono do pożarów.

Po długich staraniach Naczelnika OSP Alojza Góreckiego w 1951 roku rozpoczęto budowę już murowanej remizy strażackiej. W gotowej remizie z kilkunastometrową wieżą mieścił się garaż i skromny magazynek. Całość oddano do użytku w 1955 roku. Główni budowniczowie to Alojzy Górecki , Józef Stania oraz projektant remizy Józef Kurzeja. Pod koniec lat 50-tych, z inicjatywy ówczesnego Zarządu, za wyłożone parę groszy zakupiono samochód pół ciężarowy niemieckiej marki "FAMO", który po wyremontowaniu już zaczął przewozić posiadany sprzęt i załogę.

W ciągu tych początkowych lat działania zmieniały się osobowe składy Zarządów, zmieniali się także członkowie straży, nie zmieniał się zakres działań. Warto tutaj wspomnieć gaszenie, dużego na tamte czasy, pożaru lasu w latach 50-tych. Pierwsi założyciele odeszli na wieczną wartę, zastąpili ich młodsi wychowankowie OSP. Nadal więc nieprzerwanie i aktywnie uczestniczono w akcjach gaszenia pożarów, ratowania ludzi i mienia podczas często nawiedzających nas powadzi (np. wielka powódź w lipcu 1966 roku.).

Ważnym przełomem dla OSP Siedliska okazało się powołanie w 1966 roku Druha Karola Grzesika na stanowisko Naczelnika OSP Siedliska. Ten człowiek "urodzony społecznik" strażak, całą swą wiedzę, zainteresowanie, z samo zapałem poświęcił jednostce . Od tego czasu można datować bardziej dynamiczną działalność straży.

Z chwilą otrzymania nowego samochodu pożarniczego w 1977 roku (przerobiony na cele pożarnicze ciężarowy "LUBLIN") życie w OSP jakby zaczęło podwójnie pulsować. Zaczęły się dalsze wyjazdy do pożarów, udziały w ćwiczeniach, pokazach i ratowaniu mienia gdzie już do pomocy licznie garnęła się młodzież, nabywając właściwej wiedzy i doświadczenia. To właśnie sprawdziło się, kiedy to znowu w tym 1978 roku wieś Siedliska została dotknięta kolejną powodzią. Po tym zdarzeniu rozpoczął się okres doposażania jednostki w nowocześniejszy sprzęt gaśniczy i ratowniczy. Dzięki staraniom Naczelnika i przychylności Dyrekcji Fabryki Obrabiarek "Rafamet", w I połowie 1985 roku, jednostka OSP Siedliska otrzymała nieodpłatnie samochód gaśniczy "STAR 25".

Nie był to wprawdzie samochód nowy ale w bardzo dobrym stanie technicznym i posiadał już beczkę na 2000 litrów wody. Już 7 sierpnia 1985 roku nowy wóz stał się bardzo przydatnym nabytkiem bo w tym to właśnie dniu dotknęła naszą wieś jedna z największych powodzi od 1939 roku. Okoliczności więc z nabyciem kolejnego samochodu się powtarzają, znowu powódź. Najwyższy stan wody na Odrze podczas tej powodzi jaki zanotowano w Miedoni wyniósł 838cm. Strażacy wspólnie z członkami formacji obrony cywilnej nie dali się zaskoczyć nadchodzącej fali. Przystąpili natychmiast do zabezpieczenia otwartego, nie ukończonego, wału przeciwpowodziowego na rzece Ruda usypując z ziemi i worków z piaskiem zabezpieczenie które ochroniło wieś przed zalaniem jakiego nikt nie był w stanie sobie wyobrazić. Całością akcji przeciwpowodziowej, w tym czasie w Siedliskach, kierował ówczesny Sołtys wsi – Norbert Zimon. Nowy samochód sprawdził się w 100% .Podczas tamtej powodzi po raz pierwszy, w okolicy mostu nad rzeką Ruda, który łączył nas z miejscowością Turze, wykonano przekop na wale w celu odprowadzenia zgromadzonych wód z obwałowanych Siedlisk.

W 1985 roku , z inicjatywy Sołtysa wsi członka OSP i LZS rozpoczęto budowę Wiejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Ochrony Przeciwpożarowej wraz z rozbudową dotychczasowej remizy strażackiej i budową boiska. W lutym 1985r na zebraniu wiejskim został wybrany Społeczny Komitet Budowy oraz Zespół do spraw koordynacji prac w czynie społecznym, którego członkiem został Naczelnik OSP Grzesik Karol. On to między innymi należał do tych, którzy całymi dniami przebywali na budowie i dokładali wszelkich starań aby roboty prowadzić przy remizie zgodnie z założonym planem i wykorzystać wszystkie możliwości do szybkiego ich zakończenia. Należy nadmienić, że gro robót wykonane zostało w czynie społecznym przez zainteresowanych mieszkańców Siedlisk. Organizacją tej ogromnej inwestycji na szczeblu lokalnej społeczności oraz wykonywaniem robót czynnych, zajmowali się członkowie Komitetu Budowy, Sołtys Wsi Norbert Zimon, Prezes LZS Stanisław Pląder i członkowie Rady Sołeckiej Antoni Wiertelorz , Wilibald Karpisz oraz Naczelnik OSP Karol Grzesik. Przepracowano społecznie ogółem 15027 godz. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu, szczególnie organizatorów tej budowy, jak i mieszkańców, w czerwcu 1989 roku zakończono całość robót i obiekt ten oddano do użytku. Była to już wtedy jedna z najsilniejszych straży w naszym rejonie posiadająca także najładniejszy obiekt wraz z coraz to lepszym zapleczem. Między innymi dlatego w latach tych, przybyło nam także wielu nowych czynnych członków OSP. Ponadto, przy straży gromadziło się coraz więcej młodzieży.

W 1992 roku w sierpniu na terenie gminy Kuźnia Raciborska, w lasach należących do Nadleśnictwa Rudy wybuchł największy w Europie pożar lasu. OSP Siedliska od początku, jak i przez cały czas trwania pożaru, brała czynny udział w zwalczaniu tego groźnego żywiołu, nie szczędząc sił i sprzętu przeżywając wraz z innymi najtrudniejsze chwile.

W 1993 roku, dzięki staraniom druha Karola Grzesika, dla OSP w Siedliskach pozyskano z Komendy Rejonowej PSP w Raciborzu wycofany tam, ciężki samochód gaśniczy "Tatra Skuteng" dysponujący największą ilością wody w całym powiecie (10 tyś. litrów). Druh Grzesik w porozumieniu z LZS- Siedliska załatwił także miejsce na jego garażowanie w garażu LZS-u, gdzie garażowano poprzednio zlikwidowany już autobus . Wóz ten do 2012 roku był chlubą naszej straży. W pożarach tutejszych lasów i nie tylko, to podstawowa siła działania. Obecnie stacjonuje w Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach, jako drogocenny eksponat.

W lipcu 1995 roku decyzją Komendanta Głównego PSP Jednostka nasza z dwoma samochodami: ciężkim i średnim, została włączona do Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego.

W lipcu 1997 roku znowu dotyka nas i wiele rejonów w kraju największa z powodzi set lecia. Strażacy naszej OSP nie szczędząc sił i zdrowia ruszyli do walki z żywiołem ratując nie tylko swoją , ale także ościenne wsie. Pracując w dzień i w nocy nieśli pomoc wszystkim potrzebującym i poszkodowanym, niejednokrotnie nie bacząc na własne zalane gospodarstwa domowe i swoje zdrowie. Stan wody na rzece Odrze podczas tej powodzi był dotąd nie notowany i wynosił przeszło 11 metrów. Skutki zniszczeń również były ogromne i do dziś są widoczne. W akcji zwalczania i usuwania skutków powodzi OSP Siedliska brała udział przez kilka tygodni. Ten okres powodzi, jak okazało się później, przyniósł nowe doświadczenia. Najważniejsze to fakt wybudowania śluzy w miejscu, gdzie ponownie zaszła potrzeba przerwania wału przeciwpowodziowego tym razem przez wysadzenie, nie wystarczył zwykły przekop w celu odprowadzenia nagromadzonych wód w Siedliskach. Drugim ważnym zadaniem była, rozpoczęta w 1998 roku, dalsza rozbudowa remizy OSP i dobudowanie skrzydła z zapleczem socjalnym, którego szczególnie brakowało podczas tak długo trwającej akcji w czasie ostatniej powodzi. Aby sprostać takim wezwaniom nasza OSP musi posiadać duże zaplecze wyszkolonych strażaków i ciągle szkolącą się młodzież.

Prawie zawsze jesteśmy w czołówce zawodów sportowo pożarniczych, we wszystkich grupach wiekowych, męskich i żeńskich. Posiadamy również duże zaplecze sprzętowe tym bardziej, że z początkiem 1999 roku wymieniliśmy wysłużonego "Stara 25" na nowo skarosowany, przystosowany dla celów gaśniczych samochodu "Jelcz", zakupiony przez Urząd Miasta w Kuźni Raciborskiej. Przyjęliśmy to jako uznanie za wkład, udział i poświęcenie w akcji powodziowej. Za całokształt działalności, dalece idącą różnorodną pomoc społeczeństwu, mieszkańcy naszej wsi przy dużym wsparciu Rady Sołeckiej i samych strażaków w dniu 31 maja 1999 roku ufundowali SZTANDAR dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Siedliskach za ponad pół wieku działania. Sztandar ten niech będzie przypomnieniem o tych, którzy wnieśli jakikolwiek wkład w rozwój i utrzymanie tej straży, ma być również symbolem dobrej tradycji w naszej OSP dla przyszłych pokoleń. W tym miejscu należy wymienić chociażby tylko tych, którym na przestrzeni minionych lat przyszło kierować i dowodzić tą jednostką.

Do nich należeli Naczelnicy: Alojzy Górecki, Karol Grzesik, Leszek Polak, Józef Szymik oraz obecnie pełniący tę funkcję Tomasz Czogała, a funkcję Prezesa pełnili: Maksymilian Mika, Alfred Klin, Marian Kurpas, Jan Kubik oraz obecny Prezes Krzysztof Bartoń.

W jednostce naszej oprócz rutynowych działań nie zapominano także o odpoczynku i zabawie. Na przestrzeni minionych lat organizowano wiele zabaw, festynów ,wycieczek. Tradycją stał się, organizowany również w ramach ćwiczeń przeciwpowodziowych, prawie co roczny spływ łódkami rzeką Rudą , który odbył się pierwszy raz w 1996 roku. Chętnych nigdy nie brakuje, a wrażenia po tych imprezach są niezapomniane. Zakończenie spływu zazwyczaj kończy się ogniskiem, wspólną zabawą uczestników spływu, organizatorów i pozostałych strażaków. Tu należy wspomnieć że strażacy w 2003 roku wykonali w czynie społecznym specjalny teren rekreacyjny przy boisku sportowym „Plac zabaw i rekreacji w Siedliskach", aby na tego rodzaju organizowane imprezy było w naszej wsi właściwe miejsce, a także by dzieci miały swój plac zabaw.

W związku z narastającymi potrzebami sprzętowymi jednostka nasza w 2004 roku zakupiła samochód Żuk, który po przystosowaniu na pojazd strażacki został lekkim samochodem rozpoznawczo-ratowniczym.

W 2005 roku straż nasza obchodziła 60-lecie OSP Siedliska, na tą okazję odprawiono mszę świętą przy kaplicy, był uroczysty przemarsz przez Siedliska i doniosła uroczystość na boisku przy remizie. Na uroczystości tej została poświęcona i przekazana na ręce Prezesa, Figura Świętego Floriana, którą ufundował p. Stanisław Gola. Na uroczystości tej Sztandar OSP, a tym samym cała nasza jednostka została odznaczona „Srebrnym Medalem Za Zasługi Dla Pożarnictwa".

W maju 2006 roku Sztandar OSP został odznaczony Złotą Odznaką „Za Zasługi dla Województwa Śląskiego". Wręczenia dokonano podczas pięknej uroczystości, która była powiązana z dwudniowym festynem i zawodami strażackimi w Siedliskach.

Marzec 2008 roku to pozyskanie przez OSP środków finansowych na stworzenie na bazie pomieszczeń strażackich Internetowego Centrum Edukacyjno-Oświatowego, które to służy mieszkańcom nie tylko naszej miejscowości. A pod koniec roku powołano przy OSP Siedliska – Klub Krótkofalowców, który to przyciąga miłośników krótkofalarstwa z całej gminy. Również w tym roku, do naszej straży zawitała Telewizja Polska, która realizowała program o OSP Siedliska i strażaczce Oli Bartoń.

W 2010 roku straż nasza wymieniła samochód Żuk na nowszy pozyskany z PSP Racibórz samochód pożarniczy Lublin, który po modernizacji mógł przewozić sprzęt i 9 osób. A w maju tego roku znów nawiedziła nas duża powódź. Tym razem ściągnięto do Siedlisk bardzo dużo pomp i strażaków z całego powiatu i nie dopuszczono do zalania Siedlisk wodami powodziowymi. Przez trzy tygodnie trwała akcja pompowania wody i usuwania skutków powodzi.

Rok 2011 był ważny dla naszej MDP działającej przy OSP w Siedliskach. Nasza Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, która od wielu lat bardzo aktywnie działała, zdobyła w 2011 roku, w konkursie na Najlepszą MDP w Polsce – II miejsce i została zaproszona do Warszawy do Zarządu Głównego OSP.

2012 rok upłynął pod znakiem Mercedesa, bowiem po pozyskaniu i zabezpieczeniu funduszy na nowy samochód strażacki przez pół roku trwały przetargi, załatwianie dokumentacji oraz budowa nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP Siedliska. Wreszcie, w sierpniu odebraliśmy prosto z fabryki, nowoczesny samochód pożarniczy Mercedes, zbudowany przez Firmę BOCAR za 600 tysięcy złotych. 8 września odbyła się piękna uroczystość poświęcenia samochodu.

W wrześniu 2015 roku w Siedliskach odbyły się pierwszy raz w historii miejscowości Dożynki Powiatowe, główne uroczystości z mszą polową odbyły się na boisku przy OSP, a nasza straż i nasi strażacy byli jednymi z głównych organizatorów tej dużej uroczystości.

Co roku strażacy z Siedlisk wraz z strażakami z całej gminy i nie tylko uczestniczą w sierpniu w lesie za Kuźnią Raciborską w apelu z okazji rocznicy największego pożaru lasów z 1992 roku, a w 2017 roku w sierpniu Lasy Państwowe zorganizowały dużą uroczystość z okazji 25-lecia pożaru i upamiętnienia ofiar tego pożaru. Nasza OSP i wielu naszych strażaków też było na tą uroczystość zaproszonych.

8 lipca 2017 roku naszą gminę znów nawiedziła klęska żywiołowa, przeszła duża trąba powietrzna wyrządzając durze szkody w mieniu i infrastrukturze, raniąc wiele osób i niszcząc 1500 hektarów lasów. Kuźnia Raciborska była odcięta od świata i wiele dni bez prądu. Strażacy nasi wraz z zastępami z całego powiatu walczyli w usuwaniu skutków nawałnicy i udzielali pomocy wielu mieszkańcom przez tydzień czasu. Najwięcej było pracy przy usuwaniu powalonych drzew i przy uszkodzonych dachach budynków.

Opracował:
Prezes OSP Siedliska Krzysztof Bartoń
korzystając z zapisów Norberta Zimon